niestety Kasia zaspała i nie zajęła mi kolejki na Hartleya tym samym po godzinnym czekaniu brakło mi 6 osób by wejść na seans. Fuck.
Siedzę więc sobie w Heliosie na parterze w Cafe Nescafe i pracowicie uzupełniam wpisy za poprzednie dni. Do przeczytania:
.. sobota zaczynająca się od God Willing
.. oraz niedziela zaczynająca się od AFR
Jutro uzupełnię piątek i czwartek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz