9.45 w Heliosie,
miły i spokojny film który powinien ze swoimi czarno białymi zdjęciami trafić na jakiś festiwal operatorów. Niebanalna historia włoskiego imigranta w szwecji, który w oczekiwaniu na przyjazd żony dzieli dnie między prace w McDonaldzie (sprzątanie na nocnej zmianie) oraz targu z owocami. Głównym wątkiem filmu jest budzący się romans między nim, a między śliczną Finką (jak się potem okazuje wokalistką zespołu). Dorośli ludzie, wysmakowane ujęcia, uczucie i walka z nim, którą zwycięsko stacza Włoch.
Film nastraja do myślenia o zdradzie, czekaniu, miłości i o uczciwości i pracowitości. Jednak jeśli coś odrzucisz, to druga szansa może już nie przyjść i to jest przesłanie jakie ja odebrałem z tego obrazu.
Moja ocena: 2.3 polecam za zmuszanie do myślenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz