Drugi, troche mniej dramatyczny filmik z wyjazdu, prezentuje co wiatr (ledwo 8m/s :-) robi z Marem. Sytuacja skończyła się dobrze, czytaj kilku minutowym trzepaniem uprzeży z piachu oraz bolącym tyłkiem. Maro się jednak nie poddał i dzielnie walczył dalej jak widać na następnych zdjęciach.
Zasadniczo mimo, iż wydemka mała, zabawa przednia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz