Tym samym dla wszystkich tych, którym znudziły się już posty o lataniu, zdjęcia nieba, paralotni rozłożonych, złożonych, na ziemi, w powietrzu, pod nami, nad nami, pojedynczo, parami, stadami w locie w górę, w dół, w bok, w tym poście troche więcej ziemi, a mniej nieba.
Zaczniemy od symboli fallicznych - jak widać matka natura jest nieźle zboczona (a mówią, że głównie mężczyznom seks w glowie...), by przejść do czegoś co żyło i rosło na plaży 20m od oceanu - bynajmniej nie wetknęliśmy tego w piasek sami - pośród morza piasku. Niestety nie potrafie nazwać ani jednego 'Tego Czegoś' co widnieje na zdjęciach poniżej. Miłego oglądania.
Warsztat produkcyjny:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz