21.45 w Heliosie - fu*k, miało być 'Trust' Hartleya ale juz o 21.05 była kolejka na około 180 osób (sala miała 120 miejsc, z czego 80 na karnety), więc zmigrowałem na alternatywe, wcale nie taką złą...
Kino semi dokumentalne, zabawowe, ot kilka dni z życia fachowca od brudnej roboty - więcej nie pisze bo zepsuje zabawe. Widać słabość warsztatu, ale i mocne strony w postaci historii. Kino niskobudżetowe. Napisy w trakcie w kontekście zakończenia: priceless :)
Moja ocena: 2.2
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz